graphics; CC0
Tomasz Kucina
Konwenans-
dziwne słowa
SLANGOWA mowa – czy salonowa?
ja kocham INEKSPRYMABLE
trudniejsze ciuchy – cieplej na sadle
mam w nosie HEJT ozorem mielę
listy dostarczam… z BRYFTRYGIEREM
nie chcą odbierać ABDANKOWAĆ
boli ich ABUR – kość skroniowa
nie bawi mnie ta ELENKTYKA
same idioty i ja – BANITA
nie wchodzę w rolę FAMULUSA
nie znoszę krzywdy
proszę nic na mnie nie wymuszać
oto zwyczajna ELUKUBRACJA
denny SOFIZMAT i TENTACJA
nie szukam w życiu PAROKSYZMÓW
i nie chce popaść w NEUROTYZMY
IDIOPATYCZNOŚĆ tej dyskusji
sprawia że czuję się mniej ludzki
nie o to przecież w życiu chodzi
nikt tu nikomu nie dogodzi
i mam nadzieję – nie zaszkodzi
bo życie to nie szczyty
pod paskiem PROMISKUITY
—
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.