graphics CC0
Tomasz Kucina
Księżyc w podróży-
Gdy zmrok utuli promenadę
ulicznik księżyc błyśnie szpadą
i w oczu twoich mgle
Zabluźni gen, rozpięty żakiet
ja srebrny kwant. ty osa w pasie
tak mizdrzyć się? a fe!
Będziemy szli wtuleni w siebie
z łuny pąsowy nieba grzebień
we włosy wplecie się
Loków zamszowych liberia brązu
otuli gwiazdy zamknie w kontur
tu. cuda czyni zmierzch
Jak mogłaś moje serce skarcić?
z wiatrem pożądań biedne walczy
wikłane w dziką grę
Spójrz. ciemna brama. skręćmy szybko
sweter się ciągnie długą nitką
nieważne. rozpruł się…
Piano na forte. prędko głośno
gdzieś drzewa pachą czuć błogostan
zaczynasz lekko mdleć
Różowe usta puszczają jady
w warg mych tunele pełne żenady
w lepką się wplatam sieć
Zerkasz mi w oczy. ja się gorszę
całkiem przypadkiem targam gorset
ciut… dyskontując pierś
31 sierpień 2020 r
——
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.