
graphics CC0
Tomasz Kucina
Podróż mentalna do Ziemi Świętej
—
Owoc Ziemi Świętej:
Ziarno
w języku aramejskim oznacza SYNA
dowodził sam PAN BÓG WSZECHMOGĄCY:
zarodek ziarna musi obumrzeć
aby mógł przynieść plony obfite
i zesłał nam TEGO KTÓRY PRZED WSZYSTKIMI WIEKAMI
Z OJCA BYŁ ZRODZONY
by przez śmierć własną odkupił nasze
winy pierworodne
oto tajemnica która się dokonała
z niepodważalnej woli PANA ZASTĘPÓW
od czasu tego aż do skończenia materialnego świata
do ludzkiej istoty
dostęp uzyskała MOC DUCHA ŚWIĘTEGO
przybliżając nas ludzi
ku NIEŚMIERTELNOŚCI
Sanktuarium Narodzin Pańskich
TAM ćmi TA GWIAZDA
jako Wenus czternastoramienna
wiecznie żywa alegoria do prawdy o początku
wróży z EWANGELII ŚWIĘTEGO ŁUKASZA
w locie Anioła jest cudem ZWIASTOWANIA
poparta warunkiem dobrowolnego dziewictwa Maryi
wieść skrzydlatego GABRIELA to paralela
do gwiazdy na Niebie i do BETLEJEMSKIEJ STAJENKI
więc budzi się w nas radość w oczekiwaniu
a posąg ZBAWIENIA będzie zarodkiem na postumencie nadziei
zacne Sanktuarium uczłowieczonego świadectwa wcielonego weń Boga
mistyczny dowód na to:
że ludzkie ciała
nawiedza SAKRALNA DUSZA
tajemnicza idea stworzenia utylitarnego gatunku
ofiarowana nam bez grzechu nieczystości przez DZIEWICĘ RODZICIELKĘ
CYWILIZACYJNY połóg w naturze powtórkowej
oswobodzenie człowieka z pełzającej pokusy i kary wypędzenia z EDENU
spoglądamy w TĘ GWIAZDĘ
w SAKRALNE CIAŁO galaktyk
w twórcze uniwersum – oczekujemy tej nadziei
BÓG daje nam MOC DZIĘKCZYNNĄ dziękujemy za macierzyński instynkt
przesiąkamy mirrą – złotem – i kadzidłem
wdzięcząc
do OSOBLIWEJ MALEŃKIEJ MIŁOSIERNOŚCI
i nagle
ni stąd ni zowąd stajemy się królami uświęconego porządku
ofiarując w modlitwie „drogi” czas
w GROCIE NARODZENIA PAŃSKIEGO
poświęcamy
jedynie banalną jałmużnę
doświadczając prawdziwej wolności i nagrody w WIECZNEJ EGZYSTENCJI
Góra Światła
na GÓRZE TEJ dokonało się JEGO przemienienie w blasku
na poczesnej drodze z kamieni
prowadził nas za rękę
ku szczytom uwikłanym w chmury
spoglądając w dół
JEZUS miał wszystko jak na dłoni – przymykając ŚWIĘTE CZCIGODNE OCZY
mentalnie dotykał promieni słońca
sięgał błogosławionym wzrokiem ku uprawnym polom
do zbóż i winorośli
a z NIM nieliczni uczniowie – im –
droga wydawała się pozorną
i bezcelową
jak podróż ku mozolnej ciszy tego szczytu
to ŚWIATŁO to kompendium DUSZY
ostateczne dowartościowanie nieposzlakowanej czystości
ŚWIĘTOŚĆ umiłowanego NAUCZYCIELA
a oczy uczniów wreszcie doświadczają BOSKIEJ INNOŚCI
SZATA Z POŚWIATY rozświetlona w orbitach przeźroczystych
nieskazitelnie eminentna
ów splendor szedł prosto z BOGA OJCA
w NATCHNIONE SAKRUM SYNA
w zenicie GÓRY TABOR
BÓG okazał swój gigantyczny MAJESTAT przez wywyższenie SYNA
względem dziejowych proroków
Dom w Kafarnaum
Droga do KAFARNAUM jest drogą niezwykłą
lecz jest to ścieżka wyboru
na której możesz doświadczyć BOGA
w uniżoności własnej a w JEGO łasce pomocy
paralitykom zatem dane będzie chodzić
niewidomym widzieć – a głuchym słyszeć
niezbadane są JEGO
wyroki a w Domu Piotrowym – działa
tam doświadczycie tego MIŁOSIERDZIA – jakie idzie
jedynie od OJCA i do SAMEGO SYNA
i tylko tak – i nigdy inaczej – przez SERCE
by DOBRO w nas pomnażać i udoskonalać nie poprzez fantazje i złudne pokuszenia
ale GEN STWÓRCY
i uczył sumiennie JEZUS – że miłość jest zadana
i talent
a nawet sama WIARA i NADZIEJA
dlatego należy prosić o wzrok i węch – A BĘDZIE WAM TO DANE
kiedy
wpuszczano przez otwór w dachu
sparaliżowanego człowieka – nikt nie wierzył
jednak stało się według WOLI JEGO
bez WIARY nie ma CUDU
bez KAFARNAUM nie ma świadectwa – a człowiek
pozostaje
naznaczony kruchą bezsilnością
MOC
którą dzierżą ruiny tamtego DOMU
jest MOCĄ WSPÓŁISTOTNĄ – obfituje w BOGA
i w SYNA
a przez SYNA wszystko się stało
bo tak chciał OJCIEC
OBJAWONE UZDROWIENIA ludzkiego gatunku
odkopano to ŚWIĘTE MIEJSCE
w którym odpoczął JEZUS
DOM w przezacnym KAFARNAUM
Magia Wieczernika
ten czas;
gdy przeleje się czara goryczy
krew BOSKĄ chłepcze bestia – podły wąż pokusy
lecz płyn życia pochodzi od ŚWIĘTEGO GRALLA
znów gorzko zapłaczemy nad naszym ludzkim losem
my ród pogański – szczep obłudny
smuci się BÓG
lecz wdraża projekt zaplanowanego CIERPIENIA SYNA dla naszej odnowy
Judaszowa zdrada sygnał klucznika samorodek z koguta
zdradą piejesz jajogłowy człowieku!
lecz BÓG dzieli się CIAŁEM I ERYTROCYTEM
wspominając ŚWIĘTĄ WIECZERZĘ
pierwotną ucztę
CIAŁA PRZEMIENIONEGO W CHLEB
składamy pamiątkę biesiady z PANEM
z JEGO KRWI pod postacią WINA
żyłami zapożyczamy z WIECZERNIKA
z klasztoru Franciszka – tego co w płomień chciał wejść
by zmiękczyć serce Sułtana
ogłosić BOGA Saracenom z cudem ogniotrwałości
sięgamy sercem i aortą do krwiobiegu ZMARTWYCHWSTAŁEGO CHRYSTUSA
poprzez kamienne korytarze toczy się nasza WIARA
prosto na postument i do OŁTARZA
materializuje POD POSTACIĄ CHLEBA
choć – sam pewnie tego nie rozumiem dokładnie
bo jestem grzesznym stworzeniem i słabym
a w życiu
rzadko zaglądałem do PRZYBYTKÓW ŚWIĘTOŚCI
i wstydzę się niedoskonałości
w obliczu TWEGO GENIUSZU CHRYSTE
lecz – na to zasłużyłem brakiem szacunku do obowiązków
TY – który nas nakarmiłeś nie tylko chlebem a nadzieją i ZBAWIENIEM
nas
nigdy nieubranych w habity i ornaty
szykujesz już do drogi
tak!
chcemy pić TWOJĄ ŚWIĘTĄ KREW
bo jest źródłem ZBAWIENIA i PRAWDY
balsamem WIECZNOŚCI – pojednaniem z BOGIEM OJCEM
kosztujemy TWOJE ŚWIĘTE CIAŁO
bo jesteśmy zjednoczeni
z nadludzkim BOSKIM IMPERATYWEM
misternie przybliżasz nas ku TWOJEJ DOSKONAŁOŚCI SUMIENIA
i proszę
spoglądaj czasem z WIECZERNIKA
na TWOJĄ Planetę Miłości i wiernych prowadź po ścieżkach prawdy
Ogród Getsemani – Góra czaszki
w koszarach OGRÓJCA
na kanwie przemyśleń i lęków ISTOTY ŚWIĘTEJ krwawy pot wysiedleńczy
BÓG odbił człowieka z posad grzechu
faktyczny cud modlitwy
wnikliwa kontemplacja SYNA CZŁOWIECZEGO
dosadnie dowiodła PRAWDY
dziś osiem zostało tam DRZEW – ŚWIADKÓW
nadzwyczaj szyderczej dysfunkcji zła w JEZUSA bezskutecznym pokuszeniu
obraz chwilowej kohabitacji
NIEBA z OGRODEM GETSEMANI
zredlone kanefory
poskręcane macki konarów
otrute bólem drzewa oliwne
nasączone cierpieniem
usłyszały o zdradzie ucznia
po drzewie przepełznął wąż pokusy a pod nim CZŁOWIEK
potęgą jest hart JEZUSA
ogromne jest JEGO SERCE – oddane i miłosierne
zapamiętać należy!
ON i ty stąpacie
drogą POD CIĘŻAREM KRZYŻA prosto na GÓRĘ CZASZKI
i tam jest takie miejsce – gdzie w skały zatknięto KRUCYFIKS
a niżej był grób ADAMA
KOPIEC pod którym kiedyś żył EDEN
a kiedy BÓG umierał – grom rozwarł postument GÓRY
i stał się CUD…
korytem podziemnych szczelin
spłynęła BOSKA CZCIGODNA KREW CHRYSTUSA
na czoło pierworodnego człowieka
i ADAM znów się przebudził
i CZŁOWIEK wreszcie zmartwychwstał
–
- wersja ostateczna wiersza
*tekst w charakterze osobistym, nieuprawniony w kanonie i dokładnych realiach nauki kościoła kat., jednak w szacunku do: zasad katolicyzmu, i szerzej do tradycji chrześcijańskich – ogólnie.

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.