graphicsCC0
Tomasz Kucina
Chciałbym (pidżamę) vel (pyjamę) 😉–
pragnąłbym ślizgać się po twoich ustach
musem
ty, truskawkowa czekoladka, słodycze
mają
chyba duszę, jak stare żelazka
ciepłe i kuse
chciałbym się wkupić w łaskach
do ludzkich wzruszeń
choć słodka
parzysz kochanie
tu ma poezja nie przystanie,
dni nasze brudne, niedospane, zużyte
myśli plugawe, nieużyte
nie znosisz pościć
porażasz, kłamiesz, i połykasz
bezpieczna miłość to nie cytat
do cielesności,
częściej niegrzeczni
i wiesz kochanie? niebezpieczni
pod puszkiem nagich preferencji
wyją lube wnętrzności
łoże
czasami skrzypi z liter
opowiadamy bajki
do krost, do zachciewajki spod twojej Etny
lejemy wosk
przez klucz, niegrzeczni
patrzymy w dzikie oczy
nad ranem, z kropli rosy
będziesz z pąka ulana
już po raz setny broczysz?
dość! nie chcę tak kochanie, ale na pewno
nie przestanę
ty przestań pierwsza, proszę…
ponieważ pierwsza, w nocy
wkładaj pidżamę
—
*wiersz bez podtekstów, ukierunkowań i uwikłań personalnych. Ułańska fantazja. (zabawa słowem). Absurdalny żart sytuacyjny doprawiony ściemą.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.