Red bullia

skater-1513688_1280

graphics CC0

Tomasz Kucina

Red bullia-

zbawienie industrialne
w kieliszku wódki pozdrawiamy miasta
to polipy Manuela Castellsa
wszyscy biegną do punktów technologii
dokładni i oszacowani
Galaktyka Gutenberga z Mc Luhana
na szkle hartowanym smartfonów
na deskach i w ringu ale czytają z ekranów
metresa jak stara mutra
za rogiem loftu tamtej architektury
zbiera cenne sekundy
chwilowo bezcelowa – może nawet niepewna
jednostka amoralna
to klasyczna anomia społeczeństw
w systemach aksjonormatywnych
cyfrowe mezalianse
w kryzysie bez nadziei pobudzają pragnienia
w locie kuszą ich cyfrowe funkcje
a młodzież z red bull’a i powerade’a
na wrotkach i deskorolkach
z odsłuchu
soundtracków Tony Hawk’s underground
w permanentnym
poczuciu i braku adaptacji
w pragnieniu dynamicznej równowagi

Pierdzielnął kickunderflipa 540;
żłopnął Emdeka…

kopsnął grzdyla; i przeparkował się do hausa

Reklama

Dni marcowe

graphics CC0

Tomasz Kucina

Dni marcowe-

 

w marcu słońce jest jak smukła ryba
prosto w oczy klaszcze z insolacją
ja w peanach i długich diatrybach

smużę wciąż dezorientacją

wklęsły – aż od przebłysków surowy
z Duszy od podszewki – tym nastrojem
przesiąkłem – a tym niebem chabrowym

oczy sumiennie stroję

niczym skrzydła rosną epolety
bo się wzruszam na widok przestrzeni
trzy jaskółki czynią piruety

brzask puls wskrzesza – jako feniks

o! – marcowe dni – rześko iskrzące
tyle w mojej głowie adoracji
każde słowo w błękit flary plącze

w tło słonecznej insolacji

więź z błękitu – będę śnił o słowie
w dźwięki wdrożę swe czyste intencje
w każdą zgłoskę – w ojczystej mej mowie

czego tu chcieć jeszcze więcej?

napisano: marzec 2008